czwartek, 18 października 2012

Świecznik Tiffany

Człowiek całe życie się uczy.
Zrobiłam świecznik na tealight.Wysoki.
Podpaliłam świeczkę i troszkę się nagrzał.Mój K mnie uświadomił.Już teraz wiem,że muszę zrobić ażury w świeczniku lub ewentualnie z tyłu taką pólokrągłą dziurkę na wkładanie świeczuszki.Będzie wtedy cyrkulacja  powietrza i świecznik nie będzie się nagrzewał.;)
I znowu zaświtał mi pomysł na kolejną kolekcję.ehhh Mam w planie kilka kolekcji,ale wcale tego nie realizuję.Wpisy w notatniku się powiększają a ja zamiast grzecznie siedzieć w pracowni to podróżuję.
I kolejna rzecz ,która mnie ogromnie męczy.......Język niemiecki........Nie wiem z czego to wynika,ale jestem na "nie" w każdym calu mojego ciała.Jest to dla mnie tak nienaturalny język........Wręcz buntuję się przez znajomością niemieckiego.Pomimo,że jest on mi bardzo potrzebny......Nie wiem czy to przez nauczyciela jezyka,który może człowieka skutecznie zniechęcić do wszystkiego i pozostaje to na długo w pamięci.A może to taka pamięć genetyczna,która wyzwala podświadomie niechęć ........
ehhh ......Pozostaje mi chyba siła sugestii i codzienne wmawianie sobie ,że lubię ten język i chcę go poznać.Może tym zmienię swoje nastawienie.....Wiem,że to działa  :*












8 komentarzy:

  1. Może i paluszki będzie się opalać przy zapalaniu świeczuszki, ale świecznik śliczny jest1

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem czy w takim świeczniku się to sprawdzi bo jest on bardzo delikatny - są takie metalowe zawieszki, w które wkłada się tealighta i zawiesza się na górnym rancie - nie powinien się wtedy świecznik tak nagrzewać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieszkodzi, że się nagrzewa. Przecież można go postawić na szklanej podkładce i na pewno nic się nie stanie. A jest taki piękny, że aż by było żal w nim nie zapalić światełka.
    Język niemiecki też jest moją zmorą...
    My z Zachodniopomorskiego niby nie powinnyśmy mieć z nim kłopotu. Często się go słyszy w marketach, niedaleko mamy granicę, więc i my możemy wyskoczyć na spacerek. Teraz nawet w podstawówkach staje się jezykiem obowiązkowym.
    Jednak coś w nim jest takiego dopychającego. Brrr

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest sliczny a po udoskonaleniu kwestii nagrzewania bedzie doskonały Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny świecznik Sylwio-Paskudko :-) Będę do Ciebie zaglądać, dodałam Cię do mojej blog listy, będę na bieżąco :-) Pozdrawiam pomorzankę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję i zapraszam gorąco.To Wy dajecie mi pozytywną energię do działania :*

    OdpowiedzUsuń