Kolekcję dużych aniołów z bursztynami zrobiłam specjalnie z myślą o osobach,które chciałyby z nad morza przywieźć do domu oryginalną pamiątkę.Calkiem różną od tego,co można trafić w nadmorskich miejscowościach.
Taką niepowtarzalną,ponieważ każdy jeden egzemplarz jest unikatowy.Zrobiony z pasją i miłością.
Nie wiem jak Wy to postrzegacie,ale mnie osobiście irytują pamiątki z muszli z mórz ciepłych.
Co to za frajda przywieźć z nad Bałtyku koszyczek muszli,które z Bałtykiem niewiele mają wspólnego.
Wiem,że pięknie to wygląda,ale to chyba jakiś rodzaj zakłamania sprzedających jak i kupujących.Nie pojmuję tego.
Wolałabym pozbierać trochę muszelek na plaży ;) ale już o tym chyba wpominałam w jednym z wcześniejszych postów.
masz całkowitą rację! to nawet nie zakłamanie, tylko jakaś głupota, po co mi śródziemnomorska muszla, skoro nie wyjeżdżałam z Polski, a tutaj takich nie ma?!
OdpowiedzUsuńps. anioły są przpiękne:)
cudne te Aniołki!!!Chciałabym taką niepowtarzalną pamiątkę....Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMuszelki to robią wrażenie chyba tylko na dzieciach; ja na pewno wybrałabym Anioła.
Pozdrawiam. Ola.
ja tam zawsze z wakacji przywożę "wiadro" bałtyckich muszelek znalezionych na plaży ;D
OdpowiedzUsuńa aniołki cudne!
Przepiękne!! Nie mogę się napatrzeć. Bardzo podobają mi się te dolne ozdobniki, jakby pnącza z bursztynami. Śliczne :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję,cieszę się że się ze mną zgadzacie.
OdpowiedzUsuńI że anioły się podobają ;)
Sama zawsze zbieram muszelki,kamyczki,patyczki znad morza a mam jakies 5km do plaży :D