Uwielbiam wycieczki rowerowe.Może nie lubiłabym ich tak bardzo,gdyby nie mój rewelacyjny rower,na którym po prostu chce się jeździć.Jest fantastyczny.Mogę chyba na moim blogu zachwalać marki rowerów.Tak więc w moim osobistym rankingu czołowe miejsca zajmują Scott i Giant.Są to rowery ,które nie "męczą".Przetestowałam już kilka rowerów i na dłuższe eskapady nic innego się nie nadaje.Wiem,że są jeszcze inne dobre marki,ale moje doświadczenie każe mi wychwalać tylko te dwie marki.Nie będę testować już nic innego,bo po co.
Pojechaliśmy kiedyś w pierwszy piękny wiosenny dzień na wycieczkę.Moja siostra miała zwykły rower,który dostała w prezencie od mamy.Wizualnie wyglądał całkiem dobrze.Podziwiam ją,że przejechała na nim podczas wycieczki tyle kilometrów.Ale w drodze powrotnej poprosiła o podmiankę.Ostatnie 5km to ja na nim jechałam.I szczerze powiem,że nie wiedziałam,że można się tak czuć!!!! Ręce wykręcały mi się w nadgarstkach,łokciach,nogi mnie bolały,bardzo plecy i ogólnie wszystko.Tragedia.Myślałam ,że nie dojadę do domu.Rower zakończył swoją karierę.
Przypomniało mi się ,że na owym rowerze jechał jeszcze nasz znajomy,kiedy zrobiliśmy wypad po Wolińskim Parku Narodowym.Przejechał bez mrugnięcia okiem ok.20km.Po górkach,pod góreczki ehhh nawet nic nie powiedział hihihi. Nie przyznał się ,że tak tragicznie się jedzie.Tzn nie dał się już więcej namówić na wycieczkę rowerową.I dopiero po jakimś czasie wyjaśniliśmy sobie tą jego niechęć do wycieczek rowerowych.Nadal się z tego śmiejemy.
Tak więc zachęcam do zakupu dobrych rowerów,które przyniosą swojemu właścicielowi niesamowitą radość z jazdy a nie ból i niezadowolenie.I mogą to być nawet rowery używane.Ja rowerki używane kupowałam na all.I jestem bardzo zadowolona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz